Dziś znów jadę do szkoły muzycznej. Wczoraj do mojej mamy zadzwoniła pani od fortepianu i mówiła, że telefonowała do organizatorów tego drugiego konkursu (o którym pisałam bodajże w przed ostatnim poście). Okazało się, że z tego konkursu też nici, bo już nie ma miejsc. No cóż, jak to mówi moja pani, na konkursy będę jeździć w przyszłym roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz